Jeszcze w temacie Świąt i Nowego Roku, polecam artykuł z quryna.com. W skrócie jest o tym, że święta nie mają nic wspólnego z islamem, i że trzeba to przypominać młodemu pokoleniu – Paweł mówi, że to spory postęp, że nie ma nic o podstępnych agentach syjonistów co zaszczepiają obce tradycje.
Autor nie do końca rozróżnia co Święta a co Nowy Rok i pisze o New Year's Eve "of Christmas":) (Libijczycy lubują się we wstawianiu cudzysłowów w zupełnie zaskakujących miejscach).
Cały artykuł tu (po prawej na górze można sobie zmienić język na angielski, oczywiście tłumaczenie jest google-translatorowe).
Z kolei na stronie oealibya.com przeczytać można o tłumach na granicy, spowodowanych wyjazdami młodych Libijczyków na imprezy Sylwestrowe do Tunezji (ciekawe, że w Tunezji Sylwester jakoś nie kłóci się z zasadami islamu).
Okazało się przy okazji, że akcja służb bezpieczeństwa, przed którą ostrzegała nas koleżanka, planowane było nie tylko na Sylwestra, ale też na Święta, i dotyczyło nie tyle samochodów i osób prywatnych, ale sklepów i cukierni, za sprzedaż ozdób choinkowych karano grzywną i zamykano sklepy! O przeszukiwaniu samochodów prywatnych w poszukiwaniu alkoholu nie piszą, ale kto ich tam wie;)
Autor tłumaczy przy okazji, że choinka to pogański XIX-wieczny wymysł, a Mikołaj to marketingowy wymysł Amerykanów, a kończy wszystko życzeniami noworocznymi...
Artykuł tu, niestety znowu trzeba się przebijać przez translatorowe tłumaczenie.
Dobrze, że przynajmniej w Ambasadzie nikt się choinki nie czepiał:)
Z kolei na stronie oealibya.com przeczytać można o tłumach na granicy, spowodowanych wyjazdami młodych Libijczyków na imprezy Sylwestrowe do Tunezji (ciekawe, że w Tunezji Sylwester jakoś nie kłóci się z zasadami islamu).
Okazało się przy okazji, że akcja służb bezpieczeństwa, przed którą ostrzegała nas koleżanka, planowane było nie tylko na Sylwestra, ale też na Święta, i dotyczyło nie tyle samochodów i osób prywatnych, ale sklepów i cukierni, za sprzedaż ozdób choinkowych karano grzywną i zamykano sklepy! O przeszukiwaniu samochodów prywatnych w poszukiwaniu alkoholu nie piszą, ale kto ich tam wie;)
Misio z choinką Ambasadora w tle:) |
Autor tłumaczy przy okazji, że choinka to pogański XIX-wieczny wymysł, a Mikołaj to marketingowy wymysł Amerykanów, a kończy wszystko życzeniami noworocznymi...
Artykuł tu, niestety znowu trzeba się przebijać przez translatorowe tłumaczenie.
Dobrze, że przynajmniej w Ambasadzie nikt się choinki nie czepiał:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz