czwartek, 13 stycznia 2011

Ludzie listy piszą

Dostaliśmy ostatnio kartkę z Chin (dzięki Osia i Paweł!). Dobra to okazja, żeby napisać dwa słowa o adresach i poczcie w Libii. No więc w Libii nie ma adresów. To znaczy są, ale nie takie, jakich osoba wychowana w dajmy na to w Polsce, mogłaby się spodziewaćJ Różne poważne instytucje znajdują się na przykład na 9 km autostrady od lotniska, albo naprzeciwko szpitala, albo też na rondzie przy antenie. Prywatne domy adresów w ogóle nie mają, więc jeśli ktoś chce, żeby jakaś poczta do niego przyszła, to podaje adres firmy, w której pracuje (bądź w której pracuje ktoś z rodziny). Wszelka korespondencja wysyłana jest na PO Boxy.

Firmy kurierskie też nienajlepiej sobie radzą. Niektóre instytucje (np. pewien duży francuski bank) odmawiają wysyłania czegokolwiek do Libii, ze względu na zbyt duże ryzyko zaginięcia paczki. I mają rację – wysłanie czegoś kurierem to większa przygoda niż korzystanie z usług poczty polskiej: przesyłka albo dojdzie albo nie, albo jutro albo za 3 tygodnie, a systemy firm kurierskich, które mają śledzić paczkę, nie zawsze ją w ogóle widzą. Kilka tygodni temu paczka zawierająca Bardzo Ważne Dokumenty wysłana do nas z Holandii za pośrednictwem jednej z czołowych firm kurierskich zaginęła po drodze...

Na prawo Gargaresz, na lewo Janzour i AlZawia,
pozostałych nazw jeszcze nie rozpoznaję:)
Taki stan rzeczy ma się poprawić, dzięki przeprowadzanemu od jakiegoś czasu Wielkiemu Spisowi. Każdemu budynkowi nadawany jest numer, i ten numer ma w zamyśle funkcjonować jako adres, także na użytek samochodowych GPSów (tu Libia też jest nieco w tyle, nawet map za bardzo nie ma, ale ptaszki ćwierkają, że idzie ku lepszemu). Zgubienie się dla osoby nieznającej arabskiego może być niezłą traumą, to zresztą jest dla mnie główna motywacja do nauki arabskich literek – już rozpoznaję na znakach Janzour, Gargaresz, Zawię i Gurgi, więc o ile nie zgubię się za daleko to jest szansa, że po znakach  trafię do domuJ

A kartka z Chin, sądząc po dacie ze stempelka szła jedyne 3,5 miesiącaJ

Brak komentarzy: