Zbliżający się początek nowego roku popycha do zabierania sie za nowe rzeczy. Mniej jeść, więcej ćwiczyć, wziąć się za hiszpański, nadrobić zaległości czytelnicze, i – czemu nie – zacząć wreszcie pisać o tym, co nas tu spotyka. Wprawdzie libijski nowy rok znacznie rożni się od europejskiego nowego roku (nie rożni się za to wcale od pierwszego lepszego dnia libijskiej zimy), ale może przez ten brak presji libijskie postanowienia noworoczne łatwiej dotrzymać;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz